363

Ci berlińscy emeryci stali się ikonami stylu dzięki swoim oszałamiającym strojom

Berlińczycy Gunter Krabbenhöft i Britt Kanya zdecydowanie nie należą do tych, którzy wierzą, że życie kończy się wraz z przejściem na emeryturę. Wręcz przeciwnie: po zasłużonym wypoczynku, stylowi Kanya i Krabbenhöft zaczęli żyć dla własnej przyjemności i stali się sławni na całym świecie dzięki wrodzonej elegancji, jasności i pogodzie ducha.

Dziś 76-letni Gunther i 70-letni Britt stali się nieodłączną częścią życia kulturalnego stolicy Niemiec: żadna wystawa czy spektakl nie może się bez nich obejść, a najłatwiej je złapać na parkiet, na którym tańczą śmiało, przyćmiewając nawet młodych i energicznych.

Życie według własnych zasad

Zanim został „dziadkiem hipsterem” (jak nazywano go w Internecie), Gunther pracował jako szef kuchni i potajemnie marzył o bardziej efektownym zawodzie. Na emeryturze w końcu zebrał się na odwagę, by rozwinąć i rozkwitnąć swój osobisty styl. Zaczął pracować jako model i stał się stałym bywalcem najmodniejszych klubów w stolicy - zawsze w dobrym humorze iw meloniku.

Z drugiej strony Britt była tancerką i przez wiele lat jeździła po świecie, zanim wróciła do swojego rodzinnego miasta i otworzyła tam klub nocny, zyskując przydomek „wielkich dam nocnego życia Berlina”. Ze względu na nienaganne stroje (które, nawiasem mówiąc, sama rysuje i szyje), divę często porównuje się do legendarnej Audrey Hepburn.

Britt i Gunter własnym przykładem udowadniają swoim rówieśnikom (i nie tylko!), że najważniejsze w życiu jest nastrój i wyrażanie siebie. No i szczypta stylu.

bez komentarza

Moda

Piękno

Dom