Męskie nianie stają się modne w Rosji
Analitycy rynku pracy zauważyli niezwykły trend, który całkiem niedawno mógł zaszokować - męskie nianie są modne. Coraz częściej młode matki, które idą wcześniej do pracy, żądają od agencji rekrutacyjnych, aby znalazła im specjalistę ds. opieki nad dziećmi z obowiązkowym wymogiem, aby niania była mężczyzną.
Zazwyczaj nianie to mężczyźni w wieku emerytalnym lub przedemerytalnym. Wiele osób korzysta z usługi „Babcia na Godzinę”, spośród wszystkich ofert dziadków jest prawie jedna trzecia. Ale eksperci twierdzą, że potrzeba więcej, biorąc pod uwagę duży popyt.
Najczęściej chcą mieć nianię w rodzinie, w której dorastają chłopcy, zwłaszcza jeśli dorastają bez ojca. Ale nawet w pełnych rodzinach mile widziane są „nianie z wąsami”, sami ojcowie, zajęci pracą, proszą o nianię dla mężczyzn, bo uważają, że pozostawienie dzieci bez męskiego wychowania jest głupie, a nawet przestępcze.
Mężczyznom łatwiej jest nosić wózek, podnosić dziecko, nawet jeśli winda się zepsuje, a droga prowadzi na wysokie piętro. Mężczyźni są bardziej opanowani, chętnie bawią się z dzieckiem w jego ulubione gry – konsole, piłkę nożną, jeżdżą na rowerach.
Ponadto żadna niania nie może tak łatwo i naturalnie wchodzić w interakcje z dwójką lub trójką bardzo ruchliwych i aktywnych dzieci jednocześnie.
Psychologowie twierdzą, że męskie nianie doskonale dyscyplinują rodziców. Kobiety-mamy zaczynają czuć się bardziej odpowiedzialne, a ojcowie zaczynają okazywać więcej ojcowskiej troski, prawdopodobnie z banalnej zazdrości.
Niektórzy młodzi rodzice, którzy chcą zapewnić swoim dzieciom neutralne płciowo wychowanie, również wybierają męskie nianie.
Bardzo często w „rodzinach problemowych”, gdzie relacje między mamą a tatą są już na granicy rozwodu, pojawienie się nieznajomego - silny bodziec do normalizacji relacji... I często, widząc, jak dzieci ciągnie do wąsatej niani, ojcowie marnotrawni wracają do rodziny.
