Samorozwój

Jak radzić sobie z prokrastynacją?

Jak radzić sobie z prokrastynacją?
Zadowolony
  1. Sposoby na pokonanie
  2. Metody leczenia
  3. Przydatne ćwiczenia
  4. Rada

Termin prokrastynacja pochodzi od łacińskiego crastinus (co oznacza jutro) i pro (co oznacza cząstkę „włączone”). Drugi wariant pojawienia się tego słowa sugeruje, że pochodzi ono od angielskiego prokrastynacji, co oznacza „odroczenie” lub „opóźnienie”.

Sposoby na pokonanie

Zanim zaczniemy walczyć z prokrastynacją, zastanówmy się, co to za dolegliwość i czy można sobie z nią poradzić. Przypomnijcie sobie studenckie lata, kiedy wielu z nas zamiast z góry zacząć przygotowywać pracę dyplomową lub semestralną, pobiegło na dyskotekę lub na randkę, zostawiając wszystko na później. To chyba najwyraźniejszy i najbardziej zrozumiały przykład prokrastynacji. Chociaż w bardziej dorosłym życiu nie jest tak łatwo rozpoznać początek choroby. Istnieje kilka rodzajów tej podstępnej choroby.

  • Akademicki - ten, w którym odkładamy na później naukę i odrabianie prac domowych, pisanie pracy semestralnej i dyplomu.
  • Neurotyczny - kiedy ze strachu i niechęci do wzięcia odpowiedzialności unikamy podejmowania jakichkolwiek życiowych decyzji. Być może facet nie chce iść do urzędu stanu cywilnego, nie dlatego, że nie kocha dziewczyny, ale dlatego, że zwleka.
  • Behawioralne - Wydaje nam się, że wykonując wszystkie prace domowe i domowe, a także inne rzeczy, które wymagają naszego codziennego wysiłku, następnym razem na pewno odniesiemy sukces lepiej niż dzisiaj.
  • Pracujący - ciągniemy się do końca z jakąś trudną, żmudną lub po prostu nieprzyjemną dla nas sprawą.
  • Złożony - łączenie wszystkich powyższych gatunków lub niektórych z nich.

Czasami po prostu nie zauważamy, jak odkładamy ważne rzeczy na później, ponieważ ciągle znajdujemy dla nich zamienniki. Wymyślamy wiele powodów i uczynków, aby nie siadać do czegoś ważnego lub trudnego do wykonania... A w zamian bierzemy zarówno inną pracę, jak i inne drobiazgi w życiu. Trzy razy w ciągu godziny nalewamy kawę, co dziesięć minut biegniemy do następnego biura, dopracowujemy wszystkie ołówki w biurze, wycieramy kurz nawet tam, gdzie go nie ma, a wieczorem kładąc się spać rozumiemy, że mamy nie zrobiliśmy tego, co zaplanowaliśmy, a jest to tak chciane i prawie wypróbowane.

I wszystko byłoby dobrze, bo jeszcze będzie jutro, pojutrze i tak dalej. Ale znowu znajdujemy wiele wymówek, aby na przykład nie rozpoczynać raportu rocznego. Ale wtedy zaczynają się problemy. Po pierwsze, prędzej czy później pracę trzeba będzie jeszcze wykonać, a czasu będzie mało, a wykonamy ją już w trybie awaryjnym, co z reguły pociąga za sobą błędy, a co gorsza – stres, a nawet depresja. Zaczynamy sobie robić wyrzuty, że nie spędzaliśmy tego czasu wcześniej, koledzy i kierownictwo też nie są zadowoleni z naszych działań.

Niektórzy zaczynają uważać nas za leniwych, ale byliśmy po prostu ciągle czymś zajęci. I tu szczerze odpowiedz sobie na pytanie - czym? Jeśli rozumiesz, że po prostu grali na zwłokę, a prawdziwym powodem była niechęć do zrobienia czegoś, to należy to leczyć.

A na początek warto poznać przyczyny swojej choroby. Może być ich kilka, jednych łatwo się pozbyć, a innych znacznie trudniej:

  • jesteś w życiu osobą bezczynną i nieodpowiedzialną;
  • czujesz, że ustalając dla ciebie ramy czasowe, przywództwo ogranicza twoją wolność osobistą;
  • boisz się, że nie będziesz w stanie wykonać przydzielonego Ci zadania;
  • jesteś „zagubiony” w czasie i nie rozumiesz, że mijają minuty, godziny i dni, wydaje ci się, że są nieskończone;
  • nie potrzebujesz pensji, nie ma motywacji finansowej;
  • wierzysz, że jutro będziesz lepszy niż wczoraj;
  • już w tej dziedzinie poniosłeś porażkę i wydaje Ci się, że tak będzie zawsze.

Jeśli którakolwiek z powyższych kwestii dotyczących Ciebie i tego, co się dzieje, nie pasuje do Ciebie, czas rozpocząć walkę. Musisz przyznać się przed sobą, że jesteś chory. Podejdź do lustra i powiedz sobie szczerze i szczerze, że jesteś nie tylko urocza i atrakcyjna, ale także zwlekaj. A następnie przejdź do rozwiązania problemu krok po kroku.

  • Zapisz swoje priorytety. Rano zrób listę rzeczy, które zaplanowałeś. Zaznacz najważniejsze i najtrudniejsze i zacznij od tego, resztę zostaw na „deser”. Na obiad najpierw jesz danie główne, a dopiero potem deser. Niech więc małe zadania pozostaną dla „słodkich”.
  • Plan. Daj sobie jasne ramy tego, co powinieneś zrobić i kiedy. Zapisz plan na papierze i zawieś go przed sobą. Postępuj zgodnie z instrukcjami.
  • Nie bój się porażki. Nie zniechęcaj się, jeśli coś nie wyszło od razu. O wiele łatwiej jest przerobić, dokończyć, naprawić niż zaczynać od zera. Naprawa nie jest projektem budowlanym.
  • Obserwuj reżim. Nie próbuj robić wszystkiego na raz. Odpoczynek jest niezbędny.

Rób przerwy, nie pracuj w nocy, odpoczywaj w weekendy, a wtedy powinieneś mieć wystarczająco dużo sił, aby wykonywać swoje obowiązki w godzinach pracy. Twój odkurzacz w końcu się przegrzeje i spali, jeśli go nie wyłączysz.

Metody leczenia

Aby przestać zwlekać, ważne jest również zrozumienie powodów. Aby pokonać wroga, musisz go poznać z widzenia. Przyczyny mogą być następujące.

  • Praca ci nie odpowiada, nie daje satysfakcji ani moralnej, ani materialnej. Zacznij szukać nowego, inaczej pozostaniesz w pokłonie, czyli w prokrastynacji.
  • Usuń frazy typu „muszę” lub „muszę” w odniesieniu do pracy, zamień je na „mogę”, „chcę”. Zgadzam się, brzmi to przyjemniej i pomoże nam, ludziom kochającym wolność, pokonać barierę psychologiczną.
  • Spróbuj zrozumieć, dlaczego nie chcesz zajmować się tym konkretnym przypadkiem, spróbuj zacząć od drugiego końca. Nie czekaj, aż zostaniesz skarcony za wybitną pracę. Zamiast kija kup sobie piernik jako zaliczkę za pracę przed Tobą. Zadbaj o coś. Z dobrym nastrojem będzie fajniej.Po skończonej pracy idź śmiało, kup sobie w nagrodę przynajmniej tabliczkę czekolady.
  • Znajdź pomocników dla siebie. Razem jesteśmy siłą, która pomaga wyjść z nawet najtrudniejszych sytuacji!

Przydatne ćwiczenia

W związku z tym nie ma specjalnych ćwiczeń zwalczających prokrastynację. Ponadto brane są pod uwagę codzienne spacery na świeżym powietrzu i uprawianie sportu, poranne ćwiczenia. Oba pomogą dostarczyć tlen do naszych mózgów, co sprawi, że nasza głowa będzie pracować szybciej i lepiej. Istnieje wiele innych kroków, które możesz podjąć, aby poradzić sobie z problemem.

  • Wprowadź prokrastynację do swojego harmonogramu pracy. Oznacza to, że zapewnij sobie czas na nicnierobienie. Tylko nie przesadzaj. Możesz pomyśleć o dzieciach, zadzwonić do nich i dowiedzieć się, jak sobie radzą.
  • Uporządkuj swój pulpit. Usuń wszelkie niepotrzebne rzeczy, które mogą Cię rozpraszać. Musisz pracować w pracy. Ale nie zapomnij o przerwach.
  • Ustaw sobie jasny czas na lunch. Wtedy nie będziesz miał pokusy, aby zacząć go 15 minut wcześniej i skończyć pół godziny później.

Rada

  • Aby przezwyciężyć niechęć do zrobienia czegoś, pamiętaj, jakie dywidendy otrzymasz po wykonaniu pracy. (dobra opłata, szacunek od kolegów, nagroda, „dziękuję”, na koniec miłe słowo, jak wiadomo, a kot jest zadowolony).
  • Nie da się samemu uniknąć prokrastynacji, znajdź wśród kolegów osobę, która może dać Ci kopa motywacyjnego., w momencie, gdy znów śnisz, patrząc na krajobraz za oknem.
  • Raz i na zawsze zapomnij słowa "później", lepiej wykonać część pracy wcześniej.
  • Aby uniknąć opóźnień, „Zamknij się” od świata zewnętrznego na czas pracy. Zapomnij o mediach społecznościowych, promocjach i witrynach sprzedażowych. Powiedz swoim współpracownikom i członkom rodziny, że nie będzie Cię przez następne dwie do trzech godzin. Z okazji powrotu obiecaj wakacje zarówno im, jak i sobie. Najlepiej telefon też powinien być wyłączony, no chyba, że ​​czekasz na bardzo ważny telefon, oczywiście.
  • Napisz sobie notatkę z algorytmem wykonania zadania. Pamiętaj - najpierw było słowo.
  • Uczyń rutynową pracę przyjemnym procesem. Zacznij pisać każdy kolejny arkusz raportu, np. nowym długopisem, np. z innym kolorem tuszu. Przy tworzeniu dokumentów komputerowych jest to również możliwe.
  • Niech zasadą jest nie tylko sporządzenie planu na dany dzień, ale także podsumowanie. Co zrobiliśmy, a czego nie, i dlaczego. Być może jutro wypijesz nie 10 filiżanek kawy, ale jedną.
  • Nie stawiaj sobie niemożliwych zadań... Bądź mądry w swoim harmonogramie. Zastanów się dokładnie, co będziesz miał czas zrobić, aby wieczorem się pochwalić, a nie besztać.
  • Pamiętaj, że ryby ze stawu nie da się łatwo wyciągnąć. Tak, twoje zadanie jest trudne, ale warto. Z biegiem czasu wszystko pójdzie lepiej, musisz uzbroić się w cierpliwość i stopniowo, aczkolwiek małymi krokami, zmierzać do celu.
  • Naszymi najlepszymi przyjaciółmi są nasze własne uczucia i odruchy. Gdy tylko poczujesz, że zaczyna się atak prokrastynacji, natychmiast go zatrzymaj. Weź zimny prysznic, który doskonale Cię ożywi. Idź pobiegać, energia gwarantowana. Możesz po prostu ograniczyć się do lekkiego ładowania. Najważniejsze, żeby coś zrobić.
  • W harmonogramie pracy bierz pod uwagę nie tygodnie czy miesiące, ale dni. „Są jeszcze trzy tygodnie do końca października” nie brzmi tak konkretnie jak „termin, który upływa za 21 dni”, ale nie jest tak przerażający. To samo dotyczy konkretnego dnia.

Na przykład, jeśli planujesz spędzić wszystkie 2 godziny, harmonogram powinien pokazywać 120 minut. Jeśli nie będzie łatwiej, przełóż to na sekundy.

Czas biegnie nieubłaganie. A poza pracą (lub obowiązkami domowymi) jest jeszcze tyle do zrobienia. W codziennej rutynie pamiętaj o tym, aby się zachwycać. To, że będziesz mieć na to czas i energię, pobudzi Cię też do jasnego wypełniania swoich obowiązków, które oczywiście nie zawsze niosą ze sobą tylko pozytywne emocje. Musisz dostarczyć je sobie, wychodząc z sytuacji jako zwycięzca i będąc w stanie pokonać wszystkie przeszkody, w tym zwlekanie.

Nawiasem mówiąc, Światowa Organizacja Zdrowia obliczyła, że ​​96% światowej populacji przynajmniej raz doświadczyło ataku tej choroby, w 52% jest to diagnoza przewlekła. Wejdźmy więc do lepszej połowy ludzkości. Co więcej, jako jeden z nielicznych, którym w ogóle nie grozi zwłoka.

bez komentarza

Moda

Piękno

Dom