Samorozwój

Jak zabrać się do pracy?

Jak zabrać się do pracy?
Zadowolony
  1. Dlaczego nie chcesz pracować?
  2. Co powinno być zrobione?
  3. inne metody
  4. Zalecenia

Wszyscy znamy stan, w którym nie tylko dusza, ale i mały palec lewej ręki nie chce nic robić. Dlaczego tak się dzieje i jak w końcu zmusić się do pracy - nasz artykuł opowie o tym.

Dlaczego nie chcesz pracować?

Istnieje kilka przyczyn tej niechęci. Najczęstszym z nich jest to, że jesteś po prostu zmęczony. Kiedy ostatnio byłeś na wakacjach? Może czas napisać oświadczenie.

Nie masz pieniędzy na wycieczkę na południe? Nie ma problemu. Spędź wakacje w swoim rodzinnym mieście, chodź do teatru lub kina, zwiedzaj muzea, idź do swojej babci we wsi. Spaceruj tam po lesie. Kup bilet na raty. Jest wiele opcji, byłoby pragnienie. Najważniejsze, aby nie ignorować swojego prawa do odpoczynku.

Nie zapomnij też o weekendzie. Muszą być przeprowadzane mądrze, a najlepiej bez tego. Zostaw wszystkie pytania związane z pracą w biurze, zamknij je tam kluczem, jak tajne dokumenty w sejfie. Przestań myśleć o swojej ulubionej lub niekochanej pracy poza nią, zwłaszcza o zabraniu jej do domu. Nawiasem mówiąc, to samo dotyczy prac domowych. Zostaw je też na właściwym miejscu.

Jeśli w domu myślisz o pracy, a w pracy, że nie miałeś czasu na sprzątanie, szybko zdasz sobie sprawę, że po prostu nie masz na to siły. Wiedz, jak nie tylko pracować, ale i odpoczywać.

Drugi powód jest mniej powszechny, ale równie powszechny. Wróciłeś do pracy po wakacjach lub weekendzie i po prostu nie możesz złapać rytmu swojej pracy. Rada jest taka sama - zostaw swoje wspomnienia w domu.

Wieczorem przyjdziesz i jeszcze raz przyjrzysz się zdjęciom przywiezionym z ciepłego kraju. To doda Ci nastroju. Ale jeśli zaczniesz ciągle myśleć o tym, jak dobrze tam było i jak smutno jest tutaj, w miejscu pracy, będziesz pewny ataku apatii.

Jeszcze jedna wskazówka - zacznij planować kolejne wakacje zaraz po powrocie z poprzedniego. Już sam fakt, że będziesz przeglądać różne oferty biur podróży, wybierając kraj, czas, studiując ceny doda optymizmu.

Trzeci powód nie jest trywialny i niezbyt powszechny. Nie robisz swoich rzeczy. Za każdym razem, gdy przekraczasz próg biura, już marzysz o jego wyjściu. Może więc czas zmienić pole działania? Uciekaj od swojej niekochanej pracy. W przeciwnym razie depresja będzie na wyciągnięcie ręki.

Czwarty powód wcale nie jest trywialny, chociaż jest dość powszechny. Nie jesteś doceniany w pracy. Twoja pensja ledwo wystarcza na związanie końca z końcem, chociaż pracujesz sumiennie, a nawet robisz to po godzinach. Biegnij tam, gdzie będą patrzeć twoje oczy. Zajrzyj na strony z ofertami pracy. Każda praca musi być odpowiednio opłacana.

Piąty powód - nie jesteś w nastroju, coś ci przeszkadza. Rozstaliśmy się z ukochaną osobą, dziecko znów przyniosło dwójkę, rodzice zachorowali. Zrób sobie wolne, weź wolne, rozwiązuj problemy i wracaj do pracy pełen siły i energii, z poczuciem spełnionej rodziny, rodzicielstwa lub życzliwości.

Szósty powód - atakuje cię przypływ lenistwa. Dowiedz się, kto otworzył jej drzwi. Z pewnością za tym kryje się jeden z powyższych powodów.

Co powinno być zrobione?

Czasami trudno jest zmusić się do zrobienia czegoś, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wszystko wygląda dobrze. I dotyczy to nie tylko pracowników, ale także szefów dużych firm, wreszcie gospodyń domowych. Ile razy w ostatnią niedzielę odkładałeś szmatę na bok? Aktywnie spędzać każdy dzień i osiągać wyniki jest naprawdę trudne lub wręcz niemożliwe. Zorganizuj sobie czasem „postne” dni.

Jeśli nie cały dzień, spędź przynajmniej część tego, nie robiąc nic. Połóż się na swojej ulubionej kanapie. Włącz ulubioną muzykę, bądź z nią sam na sam. Nie myśl o niczym, a tym bardziej nie próbuj znaleźć sposobów na rozwiązanie tego czy innego problemu. Zrelaksuj się i ciesz się życiem.

Przyciągnięty do snu - nawet nie próbuj się obudzić. W ten sposób twoje ciało daje sygnał, że potrzebuje odpoczynku, aby dalej służyć ci z wiarą i prawdą. Więc odpowiedz na jego prośbę. Rzadko ci odmawia.

Zmiana lokalizacji

W biurze jest głośno, gorąco/zimno. Zabierz laptopa i przejdź do kolejnego pomieszczenia, w którym możesz otworzyć/zamknąć okno. Nie ma takiego? Idź do cichej kawiarni za rogiem, jeśli twój szef nie ma nic przeciwko. Zmień swoje miejsce pracy przynajmniej na chwilę. Daj swoim oczom przerwę od tego samego obrazu.

Pod koniec dnia po prostu chodź po biurze. 15 minut - i jesteś wesoły. Wróć do biura i zabierz się do pracy.

Normy tymczasowe

Twój telefon kipi od napływu informacji, co jakiś czas pojawiają się nowe wiadomości na portalach społecznościowych, kolega znowu wzywa na przerwę na papierosa. Po prostu nie ma czasu na pracę. Zatrzymać. Zatrzymaj się i zaangażuj się wyłącznie w wykonywanie swoich bezpośrednich obowiązków.

Nie wchodź w nie całkowicie. Po prostu ustaw sobie ramy czasowe, które możesz w pełni wykorzystać do wykonania określonego zadania. Istnieje znana metoda - „pomidor”. Ustaw minutnik na 25 minut i cały czas ciężko pracuj. Telefon, faks, portale społecznościowe nie są w tej chwili dostępne. A teraz zrobiłeś już to, czego nie dosięgłeś od rana.

Metoda została wymyślona przez włoskiego studenta Francesco Cirillo, kiedy zdał sobie sprawę, że z całym swoim wysiłkiem i zapałem do nauki nie podoła przygotowaniu do egzaminów. Wziął minutnik, zrobiony w formie pomidora (stąd, nawiasem mówiąc, nazwa metody), włączył go na 25 minut i przez cały ten czas był zaangażowany tylko w naukę. Wkrótce jego sprawy nabrały rozpędu.

Po sesji „pomidorowej” zrób sobie przerwę. Naładuj się na kilka minut odpoczynku co godzinę.

Sprzątanie w miejscu pracy

Uporządkuj swój pulpit. Wydaje ci się, że wszystko jest z tobą w porządku, najważniejsze jest to, że wszystko jest pod ręką.Ile minut szukałeś ołówka godzinę temu? Usuń ze stołu wszystkie niepotrzebne i rozpraszające uwagę w pracy. Najpierw zdjęcia z wakacji. Wolna przestrzeń zapewni Ci swobodę twórczą.

Nie da się pracować w bałaganie, prędzej czy później przeniesie się to do głowy, bez względu na to, jak jasna by była.

inne metody

Aby poradzić sobie z narastającym lenistwem, możesz użyć mniej radykalnych technik niż opisano wcześniej.

  • Jeśli twoje zadanie wydaje się zbyt trudne, spróbuj podzielić je na kilka części. Być może musisz poprosić o pomoc kolegów lub po prostu odpocząć od tego tematu na chwilę. Najpierw wykonaj drugą pracę, a potem wróć do tej.
  • Jeśli nie możesz zmusić się do rozpoczęcia, pamiętaj, co Cię czeka na końcu ścieżki. Może to nagroda, wdzięczność władz, szacunek kolegów, wreszcie szacunek do samego siebie. Nic? Wszystko jak zwykle? Następnie obiecaj sobie tabliczkę czekolady. Zmotywuj się do pracy.
  • Zawsze staraj się rano wykonać najtrudniejszą i nieprzyjemną część pracy. Resztę zostaw na słodko, niech to będzie „deser”.
  • Zaplanuj swój dzień pracy z wyprzedzeniem. Zasadą jest, aby wieczorem zrobić listę rzeczy do zrobienia na jutro. W ten sposób nie tylko ustrukturyzujesz swój dzień, ale także rozumiesz, jakie sprawy można przełożyć lub przekazać komuś. Pamiętaj, aby mieć w swoim harmonogramie czas na nieprzewidziane tymczasowe wydatki. Pilne zadanie od władz, telefon ze szkoły od dziecka - na wszystko zdążysz, masz plan.

Zalecenia

W zdrowym ciele jest nie tylko zdrowy umysł, ale także chęć do pracy, dlatego zalecenia są następujące.

  • Wychodź częściej na zewnątrz. Czy nie ma sposobu, aby każdego dnia znaleźć godzinę na spacer po parku? I nie ma czasu na bieganie? Zacznij przynajmniej od tego, że w drodze do domu z pracy lub/i odwrotnie, przejdź jeden przystanek i dopiero wtedy wsiądź do autobusu. Masz prywatny samochód? Zostaw samochód nie pod oknami biura, ale na sąsiedniej ulicy. Nasz mózg potrzebuje tlenu, bez niego „wysycha” i odmawia pracy.
  • Idź na sport. Ćwiczenia dostarczają również naszemu mózgowi tlenu. Znajdź czas przynajmniej na lekkie ćwiczenia, albo lepiej – zapisz się na siłownię, bo pewnie masz ją w drodze z pracy do domu. Godzina zajęć to znacznie więcej niż 60 minut oglądania telewizji.
  • Nie przejadaj się. Oczywiście na pełny żołądek lepiej pomyśleć, ale nie na przepracowanym. Staraj się dobrze jeść. Nie trzeba całkowicie wykluczać tłustych, skrobiowych i słodkich potraw, chyba że oczywiście stan zdrowia tego wymaga, ale warto ograniczyć się do „przekąsek”. Włącz do swojej diety więcej warzyw, warzyw i owoców. Nawiasem mówiąc, witaminy są również mile widziane i są wyświetlane na wydajności.
  • Pić dużo wody. 1,5-2 litry dziennie. Nie herbata czy kawa, ale woda. Tylko ta życiodajna wilgoć może pomóc naszemu organizmowi w płynnej pracy.
  • Unikaj stresu i negatywnych emocji... Coś poszło nie tak? Spójrz na sytuację z drugiej strony. Znajdź pozytywy. Naucz się abstrahować i dbać o swoje nerwy.
  • Śpij co najmniej 8-9 godzin bez przerwy. Dokładnie tyle potrzebuje nasz organizm i mózg, aby w pełni się zregenerować i przygotować na nowe osiągnięcia.
  • Przynajmniej czasami rób "TO" swojego ciała. Od czasu do czasu przeprowadzaj kontrolę lekarską. Pamiętaj - łatwiej jest pokonać chorobę na początkowym etapie, wtedy zajmie to znacznie więcej czasu i pieniędzy niż profilaktyczna wizyta u lekarza.

Jeśli zastosujesz się do wszystkich tych zaleceń, a przynajmniej niektórych z nich, napady lenistwa zaczną się w tobie pojawiać coraz mniej. Pamiętajcie, że cierpliwość i praca wszystko zmielą, a odpoczynek im w tym pomoże.

bez komentarza

Moda

Piękno

Dom