Myślący

Myślenie klipami: cechy, zalety i wady, metody walki

Myślenie klipami: cechy, zalety i wady, metody walki
Zadowolony
  1. Charakterystyka
  2. Zalety i wady
  3. Jak się pozbyć
  4. Jak uniknąć?

„Ok” to amerykański skrót, który jest mocno osadzony w wielu językach i kulturach świata, w tym w naszej. Niewiele osób zastanawia się, skąd wzięła się ta kombinacja dźwięków, która jednocześnie oznacza „w porządku, dobrze, będzie zrobione” i tak dalej. Ale według jednej z najczęstszych wersji skrót ten pochodzi z nieprawidłowej pisowni wyrażenia angielskiego all correct, co tłumaczy się jako „wszystko jest poprawne”. W pierwszym słowie „a” zostało zastąpione przez „o” i otrzymało wszechobecne „ok”. W ten sposób rozpoczął się rozwój nowego typu myślenia - myślenia opartego na klipach.

Charakterystyka

Myślenie o klipach to nowoczesne zjawisko. Powstaje na podstawie przyjmowania informacji w postaci małych kawałków. Można powiedzieć, że to taka patchworkowa kołdra, która zbiera mózg współczesnej młodzieży szkolnej i młodzieżowej. Jego główne cechy:

  • brak całości, świat oglądany jest w formie fragmentów;

  • jasne obrazy;

  • nielogiczne lub nawet nielogiczne postrzeganie tego, co się dzieje;

  • fragmentacja wiedzy;

  • zapamiętywanie krótkotrwałe;

  • wyrwanie z kontekstu;

  • fragmentaryczność z ogólnego obrazu wydarzeń.

Niektórzy psychologowie podają tę definicję myśleniu przycinającemu: jest to zagadka, po zebraniu której osoba tworzy jasny, ale krótkoterminowy obraz otaczającego go świata. Co więcej, może od razu zmienić się na nowy, jak w kalejdoskopie.

Ten typ myślenia rozwija się głównie u dzieci. W dobie wysokich technologii narażone są na nią nawet przedszkolaki. Palenisko rozpala się od niektórych błysków informacyjnych. Migają nam przed oczami z ekranów komputerów, telefonów, telewizorów.A jeśli na przykład wykształcony dorosły człowiek jest na nie mniej podatny, to delikatna psychika młodzieńca i dziecka wchłania jak gąbka wszystkie fragmenty tego, co zobaczył.

W rezultacie cała wiedza, podobnie jak kanał muzyczny, składa się z klipów, które nie są ze sobą powiązane.

Osobliwości

Myślenie o klipach jest chwilowe. Nie daje możliwości zagłębienia się w sytuację. W mojej głowie pozostaje tylko jej wizerunek w postaci jasnego fragmentu - klipu. Co dało nazwę tej „pladze” nowoczesnego środowiska młodzieżowego. Jej głównymi „opiekunami” i menedżerami są środki komunikacji. Internet jest pełen jasnych nagłówków i krótkich filmów, po obejrzeniu których osoba dochodzi do wniosku, że jest już dość sprytna w tym lub innym wydaniu.

Nie zauważamy tego, trawimy wiele informacji. Nasz mózg jest pełen różnych wiadomości, czasem bez znaczenia.

Więc po prostu zaśmiecamy spiżarnię w naszej głowie.

Oznaki

Główną i najbardziej przerażającą oznaką myślenia o klipach jest rozszerzenie wirtualnego kręgu komunikacji. Osoba nie musi już odwiedzać przyjaciela lub na imprezę kolegów z klasy, aby komunikować się „na żywo”. Ma dziesiątki, a nawet setki rozmówców na portalach społecznościowych.

Niebezpieczeństwo tego stylu życia polega na tym, że ludzie nie mają prawdziwych przyjaciół. A gdy trzeba płakać w kamizelce lub odwrotnie, dzielić się radością w Internecie, dostajemy to samo „ok”. Nieprawidłowy angielski skrót pozostaje z nami w smutku i radości, ale nie może zastąpić prawdziwej komunikacji emocjonalnej.

W rezultacie, nie otrzymując odpowiedniej sympatii lub współudziału, osoba popada w depresję... To często prowadzi do samobójstwa. Zdarzają się przypadki, gdy użytkownicy „utknęli” w sieciach społecznościowych, nie znajdując zrozumienia lub po prostu nie czekając na odpowiedź od swoich wirtualnych odpowiedników, odebrali sobie życie. Dzieje się tak również dlatego, że krótkie odpowiedzi lub komentarze nie zawsze są dobrze odbierane.

W końcu słowo „ok” ma wiele odcieni.

Warunki wstępne

Kilka czynników przyczynia się do rozwoju myślenia o klipach. Zaskakująco, ale jednym z jej głównych warunków w naszym kraju był rozwój demokracji i wolności słowa... Strumień informacji lejący się na nas ze wszystkich „żelazek” czasami przypomina pękającą rurę o dużej średnicy. I początkowo wydaje się, że nie ma nic złego w tym, że obywatele chcą i mogą otrzymywać bardziej zróżnicowane informacje.

Ale w rezultacie ten szybki strumień dosłownie zrzuca nas z nóg. Nie możemy go powstrzymać. Jednak płynięcie pod ten prąd, choć trudne, jest możliwe. Ale najpierw musisz dostrzec wszystkie „dziury”, które mogą wpuścić ten niepohamowany strumień do naszego życia.

Klipy wideo

Często słowa, muzyka i obrazy wideo połączone w jeden teledysk niewiele ze sobą korespondują. Było to szczególnie widoczne w latach dziewięćdziesiątych. Kiedy z ekranów zaczęły spadać na nas opowiadania, kręcone pod hasłem „wszystko co najlepsze na raz”.

Ich treść była jak zbiór słów i obrazów, które pozbawione były jakiegokolwiek znaczenia, ale mocno tkwiły w głowie każdego widza.

Reklama

Rozpowszechnione wraz z tymi samymi klipami pod koniec ubiegłego wieku, klipy mocno zadomowiły się w naszym świecie. Niektóre wciąż są mocno zakorzenione w podkorze naszej świadomości. Jasne, często szokujące ujęcia zmieniały się na ekranie, ale pozostały w naszej głowie. Dokończ frazę – „Euroset, Euroset, ceny są po prostu…” lub „Czas na nas i czas na Ciebie z fabryką wentylatorów…”

Większość ludności naszego kraju z łatwością poradzi sobie z tym zadaniem.

A wszystko dlatego, że te hasła reklamowe wkroczyły w nasze życie, niczym cytaty z klasyków i jeszcze fajniejsze, i położyły podwaliny pod masowe myślenie o klipach.

telewizyjne transmisje wiadomości

Wraz z nadejściem wiatru zmian w naszym kraju, zapoczątkowanego przez pierwszego i jedynego prezydenta ZSRR, Michaiła Gorbaczowa, kanały informacyjne były pełne różnorodnych wiadomości. Gdyby wcześniej obywatele naszego kraju mogli dowiedzieć się z komunikatu prasowego, ile mleka wypiła dojarka z PGR Progress, jaką maszynę produkowano w gigantycznym zakładzie Czerwonego Października, co powiedział sekretarz generalny na kolejnym plenum KC, teraz wszystkie ograniczenia zostały zniesione.

Media zostały zmuszone do restrukturyzacji swojej pracy. W dziesięciu minutach wiadomości musieli dopasować fabułę o tym, jak księżna Diana spędziła miesiąc miodowy, dokąd poszli Michaił Gorbaczow i jego żona, co miała na sobie nasza pierwsza dama Raisa Maksimovna, jak żyją dzieci w Afryce i wiele innych.

W efekcie opowieść o tym czy innym wydarzeniu wpasowała się w małą telewizyjną fabułę, ale zawsze z jasnymi obrazami. Nie pamiętaliśmy, o czym rozmawiali szefowie państw, ale ich kostiumy pozostały w naszej pamięci, jak przedmioty z naszej własnej garderoby. Przyjazne media drukowane również dołączyły do ​​tak potężnego teleataku informacyjnego. Ze stron gazet i czasopism zniknęły długie materiały analityczne. Zaczęli wyglądać bardziej jak komiksy. Jasny obraz to niezapomniany podpis. Znane nagłówki stały się głównym zadaniem dziennikarzy... Pamiętasz, że sławni ludzie hawala?

Poczta, telefon, internet

Nowoczesne środki komunikacji uwolniły nas od konieczności włączania co wieczór telewizora, aby otrzymywać najświeższe wiadomości. Przed wybraniem żądanego numeru czytamy najnowsze wiadomości z agencji prasowych. Zanim zaczniemy kompilować raport na komputerze lub czytać oferty partnerów w poście, zapoznajemy się z nowymi wiadomościami na portalach informacyjnych i w sieciach społecznościowych. Wszystkie wydarzenia są tam opisane zwięźle i pozornie jasno. Ale to nic innego jak myślenie o klipach, charakterystyczne zarówno dla autorów tych notatek, jak i odbiorców ich informacji.

Rzadko nikomu przychodzi do głowy, dlaczego tak się stało – wystarczy, że dowiedzieliśmy się o samym wydarzeniu. Niewielu stara się analizować to, co się dzieje. Szczególnie trudne jest to dla dzieci i młodzieży. Ze względu na swój wiek nie potrafią oddzielić pszenicy od plew. Próbują uchwycić wszystko na raz. Dzięki temu dzieci wiedzą wszystko i jednocześnie – nic.

Nie mamy czasu na odpowiednią reakcję na informacje. I to nie tylko na tym, który dostajemy z „oficjalnych” źródeł. Spójrz na swoją korespondencję SMS lub w komunikatorach i sieciach społecznościowych. Zamiast "dziękuję" było zwyczajowo "SPS", zamiast "urodziny" - "DR", ulubiony Nowy Rok stał się rodzajem "NG". Otwórz stronę internetową swojego dziecka. Najprawdopodobniej nie zrozumiesz części tego, co tam jest napisane. Nasze dzieci komunikują się w języku, którego nie rozumiemy.

Brzmi to bardziej jak kody szpiegowskie niż opowieść o tym, jak spędziłem lato.

Zalety i wady

Pomimo tego, że w psychologii myślenie klipem częściej oceniane jest jako zjawisko negatywne, ma też swoje zalety.

  • Osoba o takim sposobie myślenia może szybko i wyraźnie zarówno odbierać, jak i wyrażać niezbędne informacje. Nie będzie wdawał się w szczegóły i nie analizował wielu wiadomości. Umożliwia to skrócenie czasu. Godziny studiowania literatury w czytelni biblioteki to już przeszłość.

  • Myśliciel klipów ma dobrą szybkość reakcji... Nie jest mu trudno korespondować z kilkoma adresatami jednocześnie. Błyskawicznie przełącza się z jednego tematu na drugi. Wystarczy mu kilka sekund, aby określić, na co najbardziej zasługuje jego uwaga, a czego w tej chwili nie powinien.

  • Umiejętność myślenia „klipami” jest korzystna przy rozwiązywaniu wielu problemów jednocześnie. Współczesnemu dziecku w trakcie odrabiania pracy domowej wciąż udaje się korespondować z przyjaciółmi, dobierać muzykę, która mu odpowiada, nie musi grzebać w podręcznikach, aby zapamiętać tę czy inną zasadę. Natychmiast znajdzie go w Internecie lub poprosi o pomoc kolegów z klasy w ich grupie VKontakte. Równolegle zamówi pizzę, przeceniony produkt w sklepie internetowym. I oczywiście to wszystko nie zaszkodzi wypiciu filiżanki kawy.

  • Głowa pracująca poprzez myślenie o klipach nie boli. Dzieci nie są proszone o wyłączanie telewizora.Nie męczą się informacjami, wręcz przeciwnie, dziecko może jednocześnie oglądać swój ulubiony program, przeglądać wiadomości i przeglądać wiadomości od znajomych. Bierze z przepływu informacji tylko tę część, której potrzebuje, dzięki czemu nie przemęcza się.

  • Myślenie o klipach pozwala przyswoić więcej informacji w krótszym czasie. To myślenie klipami stworzyło asystentów głosowych, takich jak Siri czy Alice. Zamiast szukać żądanej witryny, możesz po prostu złożyć krótką prośbę i uzyskać to, czego chcesz. Nie ma potrzeby ponownego czytania długiego traktatu naukowego – wystarczy obejrzeć pięciominutowy materiał wideo. Reklama jednego ze sklepów AGD z Michaiłem Galustjanem opisuje zdolność większości substancji do rozszerzania się po podgrzaniu o wiele bardziej żywo niż jakikolwiek podręcznik. Aby jego córka nauczyła się materiału, pokazuje jej, jak arbuz pęka w działającej kuchence mikrofalowej. To jeden z najjaśniejszych przykładów myślenia o klipach.

Wszystkie powyższe mogą być przydatne w rozwiązywaniu różnych problemów, ułatwiając realizację różnych zadań. Ale są też wady, które być może nadmiernie upraszczają życie i prowadzą do niemożności logicznego działania.

  • Myślenie o klipach jest wrogiem klasycznej edukacji. Długie teksty bez ilustracji przerażają większość dzisiejszej młodzieży szkolnej. Jeden rodzaj „wojny i pokoju” wywołuje u nich panikę. Są przyzwyczajeni do szybkiego i zwięzłego otrzymywania informacji.

  • Prowadzi to do kolejnego problemu - niemożności analizy. Myślenie klipem odpowiada tylko na pytania, które znajdują się na płaszczyźnie „tu i teraz”. Ani przesłanki, ani dalsze konsekwencje nie mieszczą się w obszarze zainteresowania takiego sposobu myślenia.

  • Jeśli 10–20 lat temu potrzebne były zmiany w szkołach, aby fizycznie odciążyć ucznia, teraz konieczne są przerwy, aby poradzić sobie ze zmęczeniem psychicznym. Współczesnym dzieciom trudno jest przez długi czas skoncentrować się na jednym temacie. Potrzebują ciągłych „rebootów” i „archiwizacji otrzymanych danych”.

  • Szybkie osiągnięcie celu za pośrednictwem sieci społecznościowych prowadzi do tego, że dana osoba nie rozwija pamięci. Nie ma potrzeby dokuczać prawa Ohma - w każdej chwili "wyciągnie" informacje z Internetu. Trudno mu się komunikować i jasno wyrażać swoje myśli w prawdziwym życiu, ponieważ w wirtualnym życiu ma wszystko „ok”.

  • Myślenie o klipach odbiera osobie indywidualność. Co jest „dobre”, a co „złe” dowiaduje się z postów gwiazd na swoich łamach. Reklamy stają się dla niego przewodnikiem po akcji. Powoli staje się taki jak wszyscy inni. Nie ma własnego zdania - zastępują go narzucone stereotypy z jasnych filmów z elementami pięknego życia.

  • Współczucie nie jest charakterystyczne dla osoby z myśleniem klipsem. Jego cechą wyróżniającą jest obojętność. Po prostu nie ma czasu na reakcję na to, co się dzieje. Musi wiedzieć za dużo i po prostu nie ma czasu martwić się o tę czy inną okazję. W rezultacie, widząc go leżącego na przystanku, przejdzie obok, uznając, że jest po prostu pijany. Fakt, że mógł zachorować i że trzeba wezwać karetkę, nawet nie przyjdzie mu do głowy. A to już jest naprawdę przerażające.

Dlatego konieczne jest pozbycie się dominacji myślenia klipowego w głowie.

Jak się pozbyć

We współczesnym świecie trudno jest pozbyć się myślenia o klipach. I nie ma sensu walczyć z nim aż do całkowitego zniszczenia wroga. Ale każdy nauczyciel, mama, tata, babcia i dziadek może skierować to we właściwym kierunku. I tutaj musimy działać razem, przestrzegając poniższych zasad.

  • Czas spędzany przez dziecko w Internecie powinien być ściśle ograniczony.... Spróbuj zainteresować go innymi zajęciami. Koło dramatu, koło fotograficzne - wszystko jest mile widziane. Ale aktywność, sport, hobby intelektualne są lepsze.

  • Ściśle monitoruj, z jakich zasobów Twoje dziecko korzysta w Internecie. Obecnie wiele firm oferuje takie usługi, jak blokowanie lub ograniczanie dostępu do stron internetowych na urządzeniach nieletnich. Chroń swoje dzieci przed wiadomościami o przestępstwach. Śledź, jakie prośby składa w Internecie. Kontrola rodzicielska pomoże uchronić Cię przed niepożądanymi konsekwencjami.

  • Zamiast gier komputerowych typu „strzelanie” i „nadrabianie zaległości”, zainstaluj na swoim telefonie, komputerze i tablecie gry edukacyjne mające na celu poprawę pamięci i logiki. Ale nie rób żadnych gwałtownych ruchów. To spowoduje, że dziecko zaprotestuje. Zorganizuj konkurs, którego nagrodą będzie zwykła rozrywka internetowa. Na przykład, niech regułą będzie najpierw poradzenie sobie z zadaniem z „inteligentnej” aplikacji, a dopiero potem przejście do zajęć rozrywkowych. Obowiązki przed przyjemnością. Ta stara zasada jest odpowiednia podczas pracy w dzisiejszym środowisku high-tech.

Jak uniknąć?

Przede wszystkim otocz swoje dziecko opieką, uwagą i „właściwą” rozrywką od urodzenia. Twój dom powinien być wypełniony książkami - nie elektronicznymi, ale papierowymi. Przeczytaj więcej na głos swojemu dziecku. Sam ogranicz swój czas dzięki gadżetom. Pokaż korzyści płynące z komunikacji „na żywo” z literaturą. Po przeczytaniu tej lub innej pracy omów to, co pamiętasz, co Ci się podobało, a co nie. Rozmawiaj ze swoim dzieckiem tak często, jak to możliwe.

Zaszczep go nawyk głośnego wyrażania myśli. Naucz go bronić swojego punktu widzenia. Porozmawiaj w rodzinie na temat obejrzanego filmu lub zachowania przedszkolanki. Do błędnej wymowy słów nie należy zachęcać ogólnym radosnym śmiechem. Popraw błędy w mowie.

Naucz się wyrażać elokwentnie... Częściej przebywaj w naturze. Pokaż dziecku, co króliki jedzą w zoo lub na wsi z babcią, a nie na ekranie tabletu. Wyjeżdżając na wakacje „zapomnij” o połączeniu z Internetem. Częściej odwiedzaj muzea i teatry. Dziecko musi kochać komunikację na żywo. A potem na pytanie, jak się masz, odpowie „Wszystko w porządku”, a nie tylko „Ok”.

Poniżej znajdziesz niesamowite fakty na temat myślenia o klipach.

bez komentarza

Moda

Piękno

Dom